Iluzoryczna „Tarcza dla pogranicza”
Nowa odsłona rządowego programu dla firm z Podlasia i Lubelszczyzny to fikcja finansowa i bubel prawny – wskazują przedsiębiorcy i prawnicy.
Od 24 kwietnia przedsiębiorcy z terenów nad granicą białoruską mogą składać do wojewodów podlaskiego i lubelskiego wnioski o dodatkowe świadczenia, by wyrównać im straty za 10-miesięczny okres zamknięcia tych terenów w stanie wyjątkowym i po nim. To zapowiadana „Tarcza dla pogranicza”. Miała uzupełnić rekompensaty m.in. dla firm z branży turystycznej i gastronomicznej, które poniosły straty w latach 2021 i 2022, a nie mogły skorzystać w pełni z rekompensat z powodu limitu tzw. pomocy de minimis.
– Pamiętamy o przedsiębiorcach z województw lubelskiego i podlaskiego, którzy w związku z sytuacją na granicy z Białorusią mieli utrudnioną możliwość prowadzenia działalności gospodarczej – powiedział wiceminister rozwoju Grzegorz Piechowiak w dniu uruchomienia programu, 24 kwietnia.
Ujemna pomoc
Okazuje się jednak, że program jest w wielu przypadkach iluzoryczny. A to za sprawą algorytmu obliczania tego wsparcia, w myśl rządowej uchwały nr 48/2023, wydanej 13 kwietnia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta